Uważasz, że kierujesz swoim życiem? A może to przekonania kierują Tobą, Twoim zachowaniem, działaniem lub jego brakiem?
Jak sądzicie czy przekonania buduje się przez długi czas? Czy wystarczy czyjaś opinia albo własne doświadczenie, żeby PRZEKONAĆ się o czymś?
I co można nazwać i uznać za przekonanie?
Kiedy pierwszy raz wsadziłeś rękę w ogień i PRZEKONAŁEŚ się, że parzy, to ile czasu potrzebowałeś na utwierdzenie się w tym przekonaniu? :)
Możemy się pospierać... nazwać je upodobaniami, faktami, preferencjami... a i tak nie zmienisz tego, że mają one wpływ na Twoje życie... budujący bądź ograniczający. Oczywiście, że masz prawo myśleć inaczej i zwalać winę na cały świat, polityków, pracodawców, pogodę... I cóż - to też jest Twoje przekonanie :)