piątek, 28 listopada 2014

Jestem hipokrytą :)

Często tak bywa, że rozmowa z kimś inspiruje mnie do napisania posta. Dziś jest podobnie, a że rozmowa była pełna emocji i epitetów takich jak hipokryta, tym bardziej mam ochotę przekazać temat dalej :)

wtorek, 25 listopada 2014

Jak pokonać oporny OPÓR?

Dziś chcę Ci przekazać małą cząstkę tego, co było na szkoleniu... i być może, gdy chwilę o tym pomyślisz powiesz "kurde, faktycznie tak jest"

środa, 29 października 2014

Marzenia się spełnia...

Moi Drodzy Czytelnicy :)
Przepraszam za to, że tyle czasu nic nie pisałam.


Jakiś czas temu, w sumie całkiem niedawno, wymarzyłam sobie coś nowego dla siebie:) I nie chodzi o zmianę partnera :P, nie chodzi też o kolejne dziecko :), ani nową fryzurę :)

niedziela, 5 października 2014

Coś, co zmieni Twoje życie

Parę lat temu moje życie się trochę pogmatwało. I nie czas na to, by wdawać się w szczegóły... Znikąd nie było pomocy, co doprowadzało mnie do frustracji, załamania, złości etc. Jednak każdego dnia wstawałam z nową nadzieją, nowymi siłami - odrodzonymi jak feniks z popiołów - na znalezienie sposobu, pomocy, drogi, szansy...

wtorek, 16 września 2014

Czy Ty też tak czasem masz?

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się czego w życiu się boisz? Czy wiesz co to jest? I skąd się wzięło? 
Każdy się czegoś boi, nie musisz się tego wstydzić. Możesz to albo zaakceptować albo pokonać. A może znasz jakieś inne rozwiązanie?

niedziela, 14 września 2014

Czy toksyczni ludzie zabijają Twoje życie? A może Ty sam to robisz?

Dziś post pod hasłem "otaczaj się ludźmi, którzy nie są toksyczni dla Ciebie". Zastanawiałeś się kiedyś czy jest w Twoim życiu ktoś toksyczny? Jak to wpływa na Ciebie? Jakie są Twoje emocje? Trafia Cię szlag, jesteś poirytowany, zmęczony, czujesz że uchodzi z Ciebie powietrze i nie masz już sił, by rozmawiać, tłumaczyć, zmieniać?

środa, 3 września 2014

A po burzy zawsze wychodzi słońce


Obuchem w łeb... mój łeb

Nie sądziłam, że kiedykolwiek napiszę takiego posta, jak dziś. Ale cóż - jedno co jest pewne, to że wszystko się zmienia. I to, że dziś moje emocje sięgnęły dna oraz uczyniły w mojej głowie zgiełk, chaos i zwątpienie. I mam tylko nadzieję, że w całym tym bełkocie słów odnajdziesz sens, tego co chcę powiedzieć... Bo proszę Cię o słowo, jakiekolwiek... 

sobota, 30 sierpnia 2014

Szczęśliwy dom, gdzie dzieci są?

Dzieci są motorem, a rodzice kierownicą.



Czy znasz receptę jak wychować szczęśliwe dziecko? Co i jak mówić, robić, by wychować swoje dziecko jak najlepiej?... Cóż, ja nie wiem, choć bardzo chciałabym wiedzieć. Chciałabym znaleźć "złoty środek" i zastosować go :) Zapytasz się "po co  w takim razie piszesz coś, o czym nie masz pojęcia"? Otóż jakieś pojęcie mam, mniej lub bardziej zielone :) I ciekawa jestem co Ty sądzisz o tym.

piątek, 15 sierpnia 2014

Bądź wolny - kochaj bliźniego swego jak siebie samego :)

W ten piękny, wciąż letni dzień natchnęło mnie, żeby porozmawiać o miłości. Niekoniecznie w kontekście relacji damsko - męskich. Nie, dziś po prostu o MIŁOŚCI. Możesz podać własną definicję, pewnie inną od mojej... i jego... i jej... i ich :) Możesz nie zgadzać się z moją, ale to, że czytasz dalej oznacza, że miłość jest dla Ciebie ważna... i być może po prostu lubisz czytać mojego bloga :)

wtorek, 5 sierpnia 2014

Dziękuję Ci !

Nigdy nie opowiadałam Ci o mojej pracy. I nie wiem czy masz chęć posłuchać tej opowieści... jeśli jednak tak, to wiedz, że po tej krótkiej lekturze będziesz zastanawiał się o kim ona pisze?... czy może o mnie?... czy chcę mieć taki wpływ na innych ludzi? :)

środa, 18 czerwca 2014

Przekonania - prawda czy gówno prawda?

Uważasz, że kierujesz swoim życiem? A może to przekonania kierują Tobą, Twoim zachowaniem, działaniem lub jego brakiem?
Jak sądzicie czy przekonania buduje się przez długi czas? Czy wystarczy czyjaś opinia albo własne doświadczenie, żeby PRZEKONAĆ się o czymś?
I co można nazwać i uznać za przekonanie?

Kiedy pierwszy raz wsadziłeś rękę w ogień i PRZEKONAŁEŚ się, że parzy, to ile czasu potrzebowałeś na utwierdzenie się w tym przekonaniu? :)

Możemy się pospierać... nazwać je upodobaniami, faktami, preferencjami... a i tak nie zmienisz tego, że mają one wpływ na Twoje życie... budujący bądź ograniczający. Oczywiście, że masz prawo myśleć inaczej i zwalać winę na cały świat, polityków, pracodawców, pogodę... I cóż - to też jest Twoje przekonanie :)

niedziela, 8 czerwca 2014

Przekonam nieprzekonanych?

Czy zdajesz sobie sprawę ile przekonań mieści się w Twojej głowie? Na przeróżne tematy... miłość, zdrowie, praca, szef, nałogi, dzieci, szkoła etc. "Zaprogramowali" Ci je rodzice, szkoła, przyjaciele... i Ty sam. A ja chcę zapytać Ciebie: Jak sądzisz, czy Twoje przekonania są prawdziwe, oparte na faktach? I najważniejsze pytanie:

CZY  TWOJE  PRZEKONANIA  SĄ  DLA  CIEBIE  ZDROWE?
DODAJĄ  CI  WIARY,  POPYCHAJĄ  DO  DZIAŁANIA  I  POPRAWIAJĄ SAMOPOCZUCIE???

niedziela, 25 maja 2014

Oddasz walkowera czy podniesiesz rękawicę rzuconą przez życie?

Czy zwróciliście uwagę na pewne wytłuszczone słowa w poprzednim poście? Czy zdajecie już sobie sprawę z ich prawdziwego znaczenia?
Te słowa to MARTWIMY SIĘ...a teraz przyjrzyj się uważnie im i rozdziel je MARTWI   MY    SIĘ stajemy. Dokładnie tak, poprzez zmartwienia stajemy się powoli martwi, w różnych aspektach życia, również zdrowotnych, bo stres może Cię zniszczyć. Zastanów się więc, po co się martwisz, co jest powodem Twoich zmartwień?

sobota, 17 maja 2014

Jak zepsute jajka psują atmosferę w pracy

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego niektórzy ludzie są tak bardzo upierdliwi? Albo dlaczego gdy mają zły humor, to cały świat musi o tym wiedzieć i ponosić karę? Przychodzi taka osoba do pracy i nie dośc, że sama ma muchy w nosie, to jeszcze usilnie stara się nimi podzielić. Skoro się dzieli, to może nie jest tak źle...Szukam pozytywów :P ? Pracujesz z taką osobą, która cyklicznie, systematycznie (czytaj gdy ma zły humor, jest zmęczona, niewyspana, albo ma manko w kasie) uracza Cię i innych pracowników  "przemiłą" tonacją głosu, zaangażowaniem równym zeru i pełnym "optymizmem", objawiającym się słowami "znowu ktoś ode mnie coś chce...a nie możesz tego zrobić sama...ile osób tu jeszcze do mnie podejdzie" lub "bez dyskusji". Znacie ten typ? Na pewno. I jak sobie z nim radzicie?

piątek, 16 maja 2014

Portal randkowy jak seks grupowy?

Chwilę mnie tu nie było...chciałam sprawdzić jak szybko zacznie umierać popularność mojego bloga, a potem ją reanimować :)
A propos reanimacji popularności...zauważyliście do czego posuwają się niektóre znane osoby, tak zwani celebryci, byleby tylko utrzymać się na fali? Czy to dobry temat na kolejnego posta? Zobaczymy. Dziś chcę zastanowić się z Tobą gdzie można znaleźć partnera na (do?) życie...całe życie. I czy w ogóle szukać, czy to ma sens?

poniedziałek, 5 maja 2014

Małżeńska przysięga... wyświechtanym kłamstwem?

Ja...biorę ciebie...za żonę/męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci...
A "śmierć" przychodzi czasami bardzo szybko...ŚMIERĆ miłości, wierności i uczciwości...małżeństwo umiera. Bęc!

sobota, 3 maja 2014

Teściowa - permanentne zło czy miód na ranę?



Do domu wpada uradowany mąż.
Mówi do żony:
- Kochanie wygrałem w totka.
Żona siedzi cicho i po chwili ze smutkiem mówi:
- Mamusia nie żyje.
Na to mąż krzyczy z radości:
- Ja pier...ę, kumulacja!

czwartek, 1 maja 2014

Gdzie ci Mężczyźni... prawdziwi tacy?


Drodzy Panowie dzisiejszy post specjalnie dla Was :) Weźcie więc sobie butelkę schłodzonego piwa, paczkę papierosów i chipsów. Zapraszam do lektury...ufam, że nietrudnej do zrozumienia :P

środa, 30 kwietnia 2014

Jak rozpieprzasz własne szczęście

W mojej pracy spotykam wiele ludzi, zwłaszcza kobiet, z którymi uwielbiam rozmawiać. O wszystkim, choć mniej o zakupach czy najmodniejszym w danym sezonie makijażu. Na szczęście moje klientki potrafią rozmawiać inteligentnie i ciekawie - nic dziwnego, w końcu swój do swego ciągnie :) - a ja uwielbiam słuchać. Często rozmawiamy o sprawach damsko - męskich ...i dziś jedna z nich. 

wtorek, 29 kwietnia 2014

Dziecięce bajki w dorosłym życiu, czyli samotność jest do dupy?

Jesteś małą dziewczynka i z zaczerwienionymi policzkami słuchasz bajki o "Śpiącej królewnie", którą królewicz na białym koniu pocałunkiem wybudza z długoletniego snu. I o "Kopciuszku", który idąc na bal do zamku potrzebuje pięknej sukni i złotej karocy.  Albo  przepełnionej politowaniem opowieści babci z ciocią o sąsiadce, która została starą panną...A potem, już jako dorosła kobieta, nie wyobrażasz sobie życia beż faceta, a swoje samopoczucie i poczucie wartości uzależniasz od możliwości wypowiedzenia słów "jestem z..." ? Czy zakończenie związku jest równoznaczne z końcem świata? Rozpaczasz, płaczesz, rwiesz włosy z głowy i przez łzy mówisz "zostanę starą panną", a wyobrażenie tego powoduje w Tobie jeszcze większe poczucie krzywdy...

środa, 23 kwietnia 2014

CUD - Czas Unieść Dupę...Twoją dupę

Co robisz, gdy w Twojej głowie pojawia się  pomysł zrealizowania marzeń? Albo po prostu zmiany czegoś na lepsze?...no tak, nie ma gwarancji, że to NOWE będzie lepsze. Czy w Twojej głowie, zaraz po krótkiej wizji wspaniałych rezultatów, pojawia się myśl -jedna, druga, potem trzecia...aż w końcu natłok tych czarnych myśli gwałci, kopie, rozgniata buciorem Twój pomysł na miazgę? Jesteś tym malkontentem, który pozwala, aby pomysł, który dopiero rozkwita został zduszony w zarodku? W takim razie jesteś killerem własnych pomysłów, przestań więc potem marudzić na życie, na sąsiadów, na pracę, wszystko i wszystkich  wokół. Bo zachowując się w ten sposób stajesz się wrzodem na dupie osób, które słyszą Twoje zawodzenie. Czekasz na cud? Manna z nieba nie spada, to Twoje życie, więc bądź łaskaw wziąć je w swoje łapy i dokonaj - jak mawia ktoś, kto nauczył i zmienił wiele w moim życiu - CUD-u. Wiesz co znaczy wg niego słowo CUD? Czas Unieść Dupę. Nie chcesz jej unieść? Nie szkodzi, widocznie Twoja dupa ma się dobrze i jeszcze nie dostała ze szpica...:) Więc nie czytaj tego posta, skoro Twoje życie jest piękne :P

niedziela, 20 kwietnia 2014

Jajko - Symbol nowego życia ?

Miałam mocne postanowienie napisać dziś o zdradzie...jednak ponieważ, abstrahując od Świąt, dzisiejszy dzień to odpoczynek od wczoraj i przedwczoraj...no cóż, porozmawiajmy o jajkach.


Wczoraj święcenie jajek, dziś dzielenie się nimi, wszyscy się kochają i szanują...atmosfera prorodzinna, więc trzeba uważać - choć wedle uznania i potrzeb:) - na konsekwencje, jakie mogą wyniknąć po nieostrożnym zajmowaniu się jajkami. W końcu jajko jajku nierówne :)

czwartek, 10 kwietnia 2014

Zazdrość - dopalacz wyobraźni czy składowa miłości?

Dzwonisz do swojego faceta, on nie odbiera, za chwilę znów do niego dzwonisz, on nie odbiera. Sytuacja powtarza się ponownie, a Twoja głowa zaczyna kreować i wyświetlać film, w roli głównej z Twoim partnerem. Zaczynasz układać puzzle i myślisz „wczoraj był jakiś nieobecny, dziś rano zbyt długo siedział w łazience, a teraz w dodatku nie odbiera telefonów” …HA! wszystko się zgadza i układa w jednolitą całość (czytaj awantura gotowa). A biedny facet, być może niewinny jak baranek, wczoraj zamknął się w swoim pudełku, bo mu szef narzucił nowe obowiązki,  a w  ubikacji zasiedział się – dosłownie i w przenośni – dłużej niż zwykle, bo miał zatwardzenie:) Aż strach pomyśleć, co by było gdybyś usłyszała jęki dochodzące zza drzwi…

czwartek, 3 kwietnia 2014

Czy to jest Miłość, czy to jest Ko...panie?

Zanim stwierdzisz czy zgadzasz się z przedstawionymi w tym poście poglądami, przeczytaj go w spokoju.

Zastanawiasz się czasami czy Twój partner Cię kocha?...Czemu?... Dlaczego nie jesteś pewna miłości swojego partnera?...Czy to domena kobiet? Zapewne część winy można zrzucić na braki w edukacji :), bo przecież w żadnej szkole nie uczą języka miłości, o którym pisałam w poprzednim poście. 

Dziś jednak zajmę się czym innym, mianowicie jak rozpoznać, że Twój  partner Cię kocha. Wnioski, jakie tu przytoczę, pochodzą z bardzo ciekawej książki (powinna być lekturą obowiązkową dla dziewcząt w szkole), którą napisał mężczyzna dla kobiet (więc chyba wie, co mówi:P). A inspiracją do napisania tego posta jest mój Partner, który właśnie podkłada mi poduszkę pod głowę:)...i to jest jeden z Jego sposobów okazywania mi miłości. Pamiętaj, to szczegóły, drobne rzeczy  tworzą piękną całość.

sobota, 29 marca 2014

Dziewiczy post :)

Jeśli uważasz, że nie masz szans na zbudowanie trwałego i szczęśliwego ZWIĄZKU z drugą osobą, i wszyscy faceci to dupki, a kobiety suki...to NIE CZYTAJ  tego bloga. NIE CZYTAJ go również, jeśli nie masz wyobraźni i  wiary w szansę (z)budowania szczęśliwego związku, ponieważ...możesz dokonać NIEMOŻLIWEGO :) 
Natomiast wszystkich, którzy chcą rozwijać się, poznawać nieznane i wymieniać się doświadczeniami zapraszam do lektury:)
Jak myślicie, gdzie znajduje się recepta na "i żyli długo i szczęśliwie"?
Znają ją Twoi rodzice, dziadkowie? W takim razie jesteś wielkim szczęściarzem...ale jeśli nie, to odkryj ją razem ze mną, bo ona jest w Tobie...we mnie...w nas :)