niedziela, 25 maja 2014

Oddasz walkowera czy podniesiesz rękawicę rzuconą przez życie?

Czy zwróciliście uwagę na pewne wytłuszczone słowa w poprzednim poście? Czy zdajecie już sobie sprawę z ich prawdziwego znaczenia?
Te słowa to MARTWIMY SIĘ...a teraz przyjrzyj się uważnie im i rozdziel je MARTWI   MY    SIĘ stajemy. Dokładnie tak, poprzez zmartwienia stajemy się powoli martwi, w różnych aspektach życia, również zdrowotnych, bo stres może Cię zniszczyć. Zastanów się więc, po co się martwisz, co jest powodem Twoich zmartwień?

sobota, 17 maja 2014

Jak zepsute jajka psują atmosferę w pracy

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego niektórzy ludzie są tak bardzo upierdliwi? Albo dlaczego gdy mają zły humor, to cały świat musi o tym wiedzieć i ponosić karę? Przychodzi taka osoba do pracy i nie dośc, że sama ma muchy w nosie, to jeszcze usilnie stara się nimi podzielić. Skoro się dzieli, to może nie jest tak źle...Szukam pozytywów :P ? Pracujesz z taką osobą, która cyklicznie, systematycznie (czytaj gdy ma zły humor, jest zmęczona, niewyspana, albo ma manko w kasie) uracza Cię i innych pracowników  "przemiłą" tonacją głosu, zaangażowaniem równym zeru i pełnym "optymizmem", objawiającym się słowami "znowu ktoś ode mnie coś chce...a nie możesz tego zrobić sama...ile osób tu jeszcze do mnie podejdzie" lub "bez dyskusji". Znacie ten typ? Na pewno. I jak sobie z nim radzicie?

piątek, 16 maja 2014

Portal randkowy jak seks grupowy?

Chwilę mnie tu nie było...chciałam sprawdzić jak szybko zacznie umierać popularność mojego bloga, a potem ją reanimować :)
A propos reanimacji popularności...zauważyliście do czego posuwają się niektóre znane osoby, tak zwani celebryci, byleby tylko utrzymać się na fali? Czy to dobry temat na kolejnego posta? Zobaczymy. Dziś chcę zastanowić się z Tobą gdzie można znaleźć partnera na (do?) życie...całe życie. I czy w ogóle szukać, czy to ma sens?

poniedziałek, 5 maja 2014

Małżeńska przysięga... wyświechtanym kłamstwem?

Ja...biorę ciebie...za żonę/męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci...
A "śmierć" przychodzi czasami bardzo szybko...ŚMIERĆ miłości, wierności i uczciwości...małżeństwo umiera. Bęc!

sobota, 3 maja 2014

Teściowa - permanentne zło czy miód na ranę?



Do domu wpada uradowany mąż.
Mówi do żony:
- Kochanie wygrałem w totka.
Żona siedzi cicho i po chwili ze smutkiem mówi:
- Mamusia nie żyje.
Na to mąż krzyczy z radości:
- Ja pier...ę, kumulacja!

czwartek, 1 maja 2014

Gdzie ci Mężczyźni... prawdziwi tacy?


Drodzy Panowie dzisiejszy post specjalnie dla Was :) Weźcie więc sobie butelkę schłodzonego piwa, paczkę papierosów i chipsów. Zapraszam do lektury...ufam, że nietrudnej do zrozumienia :P